FRANKFURT – ASCHAFFENBURG
PL
Wypływamy spokojnie ok. 1130. Jest ciepło, choć czasem spada kilka kropel deszczu.
Men wije się pomiędzy drzewami, wzdłuż pełno rowerzystów i wędkarzy. Rzeka jest znacznie węższa od Renu i płytsza, w głównym nurcie max. 4 metry. Bardzo spokojny dzień, Tomek ma dziś wachtę kuchenną i o 1600 jest dziś obiad.
Wpływamy do Mariny w Aschaffenburgu, choć nie jesteśmy pewni głębokości. Yorikke przechodzi bez trudu, ale oni mają 1, 30 zanurzenia. My stajemy dokładnie w przejściu. Na dnie jest piasek z kamieniami. Wpływamy z prądem, więc manewrowość nie najlepsza. Próbujemy kilku sposobów i przechodzimy na dziób, bo tam jest głębiej, słyszymy jeszcze kilka bum bum i schodzimy z mielizny. Przy kei czekają już na nas, odbierają nam cumy. Chwilę później okazuje się, że dziewczyna to Polka, a chłopak Denis, który pomagał nam przycumować jest zafascynowany żeglarstwem. Bardzo przyjazna marina w pięknym otoczeniu. Ja z Tomkiem szybko wyruszamy na miasto, jest już 1900.
Jest tu super zamek i ogrody z winnicami, robimy mnóstwo zdjęć, chyba tylko one oddadzą to, co można było zobaczyć.
EN
We go easily slowly around 1130. It’s warm, but sometimes there are a few drops of rein.
Main meanders through the trees, there are lots of cyclists and fishers alongside. The river is much narrower to Rheine and more shallow, in main current there is max. 4 meters. Very calm day, Tomek has today a kitchen day and at 1600 is a good lunch.
We go to marina in Aschaffenburg, even though we are not sure about the depth. Yorikke goes through without any problems, but they have only 1, 30 m berth. We stop exactly in the entrance. There is sand and rocks on the bottom. We go in with the current so our maneuvering capacity is not the best. First we try with a motor, than a few ways, finally we all go on bow, because there is deeper, we here a few more bum bum and go out of the shallow ground. At a pier we are already awaited, they take lines from us. A moment later it appears that the girl there is polish, and her boyfriend Denis that helped us is fascinated sailing. That is a very friendly marina in a beautiful place. I and Tomek quickly go to the city, it’s already 1900.
Here is great castle and gardens with wine yards, we take hundreds of photos, and I think only them can express beauty that we saw.