Jasiu:
PL
W poniedziałek po przejściu śluzy Friedrichsfield 7.5 m w dół o 0920 weszliśmy na Ren. Nie był to zachwycający widok. Coś w rodzaju wyjścia na morze w jesieni. Zimno, pochmurnie, szybkość spadła do 3 km/godz i oczywiście wzburzona woda od barek, kołysało jak przy silnym wietrze na morzu. Na to za bardzo nie byliśmy przygotowani. 32 km do Dusseldorfu -to ciężka jazda, barek setki, wyprzedzały na nawet na czwartego, szybkość spadała nie tylko od prądu przeciwnego, ale i od fal od barek.
Po ciężkim dniu zacumowaliśmy w marinie Dusseldorf. Na 281 km. Byliśmy padnięci. Międzyczasie kilka razy kontaktował się z nami Kuby kolega z Dusseldorfu. Rozmawiał z tutejszymi wodniakami, oni uważali ze taki dystans jest za duży, max 20 km, szczególnie że jest nas tylko po dwoje na burcie.
EN
On Monday at 0920, after Friedrich lock 7.5 m down we entered Rheine. It wasn’t fantastic view. Something like entering sea in Autumn. Cold, cloudy, speed went down to 3km/h and water waving from the barges, like at se, for that we weren’t very much prepared. 32 km from Dusseldorf – very rough travel, hundreds of barges, one overtaking another, like 4 in the same time, speed much lower – because of strong current and waves.
After hard day we stopped at marina Dusseldorf. On 281st km. We were exhausted. In a meantime Kuba’s friend from Dusseldorf contacted us. He spoke to local water people, they think that max distance for the day against the current is 20km, especially if there is only two of us on the board.