Geoblog.pl    emi    Podróże    EMI Great Challange Cruise 2010    Atakoy - Dardanele - Myrina
Zwiń mapę
2010
24
maj

Atakoy - Dardanele - Myrina

 
Grecja
Grecja, Myrina
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 567 km
 
W poniedziałek 24 maja przed wyjściem przeszliśmy do kei bunkrowej i zatankowaliśmy 80 litrów paliwa. Przed nami był najdłuższy odcinek, ponieważ byliśmy w Turcji na zasadzie tranzytu, postanowiliśmy jechać aż do pierwszej wyspy greckiej Lemnos.
Morze Marmara dość spokojne, tylko fale od statków i oczywiście wiatr w mordę.
Rano następnego dnia byliśmy na wejściu do Dardaneli. Według mapy mieliśmy mieć prąd z nami nawet do 5 węzłów, ale prąd był tylko na mapie.

Z Dardaneli wypłynęliśmy wieczorem, pierwsze mile na morzu Egejskim. Prawie cisza tylko czasami bryza oczywiście z dziobu. Piękna noc.

Rankiem wjechaliśmy w głęboką zatokę na wyspie Lemnos i o 07:30 zacumowaliśmy w Moudhrou, bardzo mała miejscowość. Żeglarze, którzy tam stali, poinformowali nas ze musimy iść do stolicy wyspy Mariny, by zrobić odprawę.

Po godzinie postoju i śniadaniu ruszyliśmy dalej to tylko dodatkowe 20 mil, W Myrinie zacumowaliśmy dokładnie w południe, po 50 godzinach od wyjścia z Atakoy i przejściu 258 mil.

Celnicy powiedzieli mi, że jest teraz sjesta i zaczniemy robić z dokumentami za 1.5 godziny, a w tym czasie mam iść na kawę lub ouzo. Bar był 30 metrów od jachtu. Szybko załatwiliśmy sprawy papierkowe, okazało się, że musze jeszcze zapłacić podatek w biurze podatkowym, ale dopiero jutro rano, bo dziś było już zamknięte. Pani celniczka napisała mi po grecku jak tam dojść, bym mógł się pytać ludzi. Zresztą cała miejscowość można było obejść w ciągu godziny.

Rankiem ruszyłem załatwić sprawy podatkowe, czyli pomóż Grecji wyjść z kryzysu.
Trochę pomyliłem kierunek i jak zacząłem już pytać to byłem na drugim końcu miasteczka.
Ludzie byli bardzo przyjaźni, w końcu jeden facet mówi ze szybciej mnie tam zawiezie samochodem niż mi wytłumaczy jak tam iść.
Urzędzie tez poszło szybko, tak ze po pół godzinie byłem powrotem w porcie, oddałem papiery z podatków celnikom, a oni mi wystawili dokumenty Greckie ( transit log). Ważne na długo, aż się skończą miejsca na wpisy, musze robić potwierdzenie raz na miesiąc.

Na razie nie ma sezonu i są pustki, to chyba najlepsza pora by tu przyjechać. To były tez nasze pierwsze ciepłe dni i tak jest do teraz. Tydzień temu mieli tu grad, ze drogi były białe.

Zresztą tej zimy cała wyspa była zasypana śniegiem, widzieliśmy zdjęcia.

Wieczorem poszliśmy na kolacje, na jachcie robiliśmy tylko śniadania, w południe szliśmy na ouzo do naszego baru, do tego dawali tyle przystawek, że starczyło za lunch.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
emi
EMI PZ 1327
zwiedziła 6% świata (12 państw)
Zasoby: 139 wpisów139 50 komentarzy50 844 zdjęcia844 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
02.05.2011 - 14.09.2011
 
 
19.05.2010 - 12.08.2010
 
 
07.06.2009 - 04.10.2009