Jasiu:
PL
Dziś rano przyszedł do nas Polak - Janusz. Tu pracuje bardzo długo i nigdy nie widział tu polskiej flagi. Dla niego był to szok, żeby się upewnić, że się nie myli przyszedł sprawdzić port macierzysty. Spotkamy się popołudniu, wyśle tez mam zdjęcia.
Dziś tez Miki imieniny, wieczorem będzie małe party, Jorn z Elke szykują coś:)
Janusz jest zauroczony tutejszym terenem. Obwoził nas wszędzie, pokazywał piękne miejsca widokowe. Byliśmy też w Linz na Renem - piękne stare miasteczko. Na bramie wjazdowej do niego są znaczniki wielkiej wody, jaka tu była w ostatnich stuleciach. Jedna z wyższych wód była w latach dziewięćdziesiątych – ponad 3 metry od dołu bramy, a brama jest ok. 10 ponad poziomem rzeki. Na koniec zaprosił nas do swojego domu. Byliśmy zaszczyceni i przeszczęśliwi, ponadto to taki dom taki, jaki Mika zawsze chciała zobaczyć od środka. Kilkuset letni, u nas na to mówią pruski mur. Drzwi i zamki miały 300 lat.
Powrót na jacht, już był wieczór, niedługo później przyszli Jorn i Elke. Zaśpiewali Mice piosenkę, która sami ułożyli na ta okazje na motywach starej bawarskiej melodii! Przy szampanie i ponczu nie wiadomo, kiedy minęła północ.
Na pewno długo będziemy wspominać Janusza i Marine która na nas zrobiła wrażenie, choć odwiedziliśmy już setki marin pływając na Emi.
EN
Today morning one Polish guy over. He works here very long time but he have never seen here before a polish flag. It was shock for him, to make sure he checked our home port. We will see each other in the afternoon, he will send some photos for us.
Today are also Mika’s names day, there will be a small party in the evening, Jorn and Elke are preparing something:)
Janusz is impressed by the area. He took us everywhere, showed us beautiful view points. We’ve been also in Linz am Rheine – beautiful old town. At the entrance gate there are marks showing the high water level over the centuries. One of the highest water levels was in 90s – over 3 meters from the bottom of the gate, and the gate is approx. 10 m above the level of river. In the end he invited us to his house. We were really honored and happy, additionally that kind of house Mika always wanted to see form the inside, we call this half-timbered wall. The doors and locks had like 300 years.
Come back to EMI, it was already evening; soon ELke and Jorn came over. They sang a song to Mika, which they wrote specially for the occasion! It was based on the motives of the old Bavarian song. While drinking champagne and punch we didn’t know when midnight passed by.
For sure we will be remember Janusz and marina that made a great impression on us, even though we saw already hundreds of marinas while sailing Emi.