Geoblog.pl    emi    Podróże    EMI Great Challange Cruise 2010    Witamy w sezonie 2010!Nasza przygoda rozpoczyna się na nowo!/ Welcome in season 2010!Our adventure continues!
Zwiń mapę
2010
19
maj

Witamy w sezonie 2010!Nasza przygoda rozpoczyna się na nowo!/ Welcome in season 2010!Our adventure continues!

 
Bułgaria
Bułgaria, Sozopol
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 32 km
 
Sveti Vlas - Sozopol

Nasza przygoda rozpoczyna się na nowo!/ Our adventure continues!

PL

19 maja dokładnie o 12:00 wyszliśmy mariny Dinevi po 8 miesiącach postoju. Wznowiliśmy przerwaną w zeszłym roku podróż.

Do mariny przyjechałem miesiąc by zrobić coroczny remont. Podroż z Polski do Sveti Vlas w Bułgarii była też moim nowym doświadczeniem. 22 godziny autobusem z Katowic do Sofii potem jeszcze 7 godzin z Sofii do Sveti Vlas. Jacht przetrzymał zimę dość dobrze, choć zima w tym roku była ciężka, pękła tylko jedna lina (nowa i gruba) i rozerwało belkę, na której zamocowana była kluza.

Marina też dopiero budziła się do życia, rozpoczęto już prace by otworzyć sezon. Ja też ruszyłem z pracą. W pierwszych dniach mojego pobytu firma Venid wyciągnęła jacht z wody, oczyszczono i pomalowano cześć podwodną oraz burty.
W połowie maja przyjechała moja nowa załoga, pierwszy przyleciał z Szwecji Jurek, dzień później mój brat Wiesław, autobusem też tyle godzin, co ja miesiąc wcześniej.

Zatankowaliśmy paliwo, założyliśmy jeszcze nową lampę na maszcie i w drogę.
Wyjeżdżałem z mariny ze łzą w oku, w końcu spędziłem tu trochę czasu, wszyscy byli dla mnie bardzo życzliwi i pomagano mi jak tylko o coś poprosiłem. Na pewno nigdy nie zapomnę tej mariny, ludzi, których spotkałem i czasu, który tu spędziłem. Jeżeli ktoś wybiera się jachtem w te rejony morza Czarnego, z całą pewnością mogę zarekomendować marinę Dinevi w Sveti Vlas, dodatkowo jachtem stoi się blisko plaży, autobusem jest blisko do słynnego Nessebar.

Przy wyjściu było trochę wietrznie i chłodno, otworzyliśmy tradycyjny szampan, pierwszy duży kieliszek dostał Neptun, by był życzliwy dla nas. Chyba mu się to spodobało, bo chwilę później otoczyły nas delfiny, skakały metr od burty, czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem na Emi.

Rozpoczęliśmy różne testy, głownie autopilota. Autopilot został nazwany „Michałek” i sterował prawie cała drogę do Sozopolu.

W marinie Sozopol już nas czekano. Spotkałem tu Harry’ego i Bonny. Oni tu przezimowali, ruszą w dalszą podroż gdzieś za tydzień. Umówiliśmy się na następne spotkanie gdzieś na Greckich wyspach.

Późnym popołudniem wyszliśmy obejrzeć stare miasto i na kolacje. Znaleźliśmy małą restauracje „Fregata” nad wodą. Prowadzi ją Mitko a jego żona gotuje. Jedzenie było świetne i nie drogo. Po posiłku Mitko oprowadził nas jeszcze po starym mieście.
Jutro wypływamy do Tzarevo żeby tam zrobić odprawę wyjściową z Bułgarii.



EN

On 19th May at exactly 12 o'clock we left the marina Dinevi after 8 months of standstill. We resumed last year stopped here journey.

I came to the marina a month before to make an annual reparations. My travel from Poland to Sveti Vlas in Bulgaria was also a new experience for me. 22 hours by bus from Katowice to Sofia, then another 7 hours from Sofia to Sveti Vlas. The yacht survived the winter quite well, winter this year was hard though, only one rope (new and thick) was broken and a beam, which was holding a hawse-hole was pulled apart.

Marina was also just waking up to life, they just started works to open the season. I also started my work. In the early days of my stay a company Venid boat pulled Emi out of water, cleaned and painted underwater part of the boat.

In mid-May my new crew arrived, the first flew in from Sweden Jurek, a day later my brother Wiesław, by bus as many hours as I did a month earlier.
We refilled the fuel, put a new lamp on the top of the mast and started a new part of adventure.

I left the marina with a tear in my eye, in the end I spent quite some time here, everyone was very friendly to me and helped me whenever I asked. For sure I will never forget the marina, the people I have met and the time that I spent here. If someone crosses this waters of Black Sea I can recommend with certainly Dinevi marina in Sveti Vlas. Additionally there is a beach very near and the bus that goes to the famous Nessebar.

Outside the marina there was a little bit windy and cold, we opened a traditional champagne and gave the first big glass for Neptune, so that he will be kind to us. I guess he liked it, because soon after we were surrounded by the dolphins, that were jumping just one meter from our side. I have not experienced something like this on Emi.

We started different tests, primarily the autopilot. Autopilot was named "Mikey" and steered almost all the way to Sozopol.

In the marina Sozopol we were already awaited. Here I met Harry and Bonny. They were wintering here, they will continue their trip somewhere next week. We agreed for the next meeting somewhere in the Greek islands.

Late in the afternoon we went to see the old town and for a dinner. We found a small restaurant, "Frigate" over the water. Led by Mitko and his wife, that is cooking. The food was excellent and not expensive. After the meal, Mitko gave us a tour to the old city.

Tomorrow we leave to Tzarevo to do there a check out from Bulgaria.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (22)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Malgosia i Jurek z Düsseldorfu . . .
Malgosia i Jurek z Düsseldorfu . . . - 2010-06-06 20:25
Zyczymy wam stopy wody pod Kilem . . .
 
 
emi
EMI PZ 1327
zwiedziła 6% świata (12 państw)
Zasoby: 139 wpisów139 50 komentarzy50 844 zdjęcia844 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
02.05.2011 - 14.09.2011
 
 
19.05.2010 - 12.08.2010
 
 
07.06.2009 - 04.10.2009